Czy swoim wiecem, który jak się powszechnie wydaje, został „podstępnie” i de facto wymierzony przeciwko wiecowi wyborczemu z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, Janusz Palikot nie popełnił przypadkiem przestępstwa?
Oto stosowny paragraf kodeksu karnego, z rozdziału XXXI, „Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum”:
Art. 249. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza:
1) odbyciu zgromadzenia poprzedzającego głosowanie,
2) swobodnemu wykonywaniu prawa do kandydowania lub głosowania,
3) głosowaniu lub obliczaniu głosów,
4) sporządzaniu protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5
W omawianym przypadku zastosowanie mają być może punkty 1 i 2. Wyraźnie mówią one o przemocy (np. zagłuszanie) lub podstępie (celowe, choć z pozoru przypadkowe, „skolidowanie” wieców), przeszkadzających w odbyciu spotkań z wyborcami.
Kwestię, czy doszło do przestępstwa, powinna zbadać prokuratura….
PS. Jeszcze jeden paragraf, który może mieć ew. zastosowanie:
Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.