Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
2252
BLOG

Za co Polacy kochają Owsiaka?

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 40

Na wstępie jestem zmuszony zaznaczyć, że nie jestem przeciwnikiem dobroczynności oraz, choć tego nie lubię, napisać że sam nierzadko pomagam potrzebującym. Bez tej deklaracji zostałbym na wstępie „pożarty” przez tych wszystkich zwolenników WOŚP, ludzi „dobrego serca”,  wyzywany jako nieczuły na krzywdę, podły skąpiec, pojawiłyby się też żądania abym nigdy przenigdy nie korzystał (raczej moje dzieci) ze sprzętu kupionego przez WOŚP.

Teraz do meritum, o czym chciałem napisać:

Jerzy Owsiak cieszy się w Polsce największym autorytetem, porównywalnym tylko z tym, który miał Jan Paweł II, gdy żył. Polacy kochają Owsiaka i WOŚP. Dlaczego? Bo dzięki tej akcji Polacy mają kolejny powód, żeby czuć się wyjątkowi na skalę światową. Tak przynajmniej głosi sam Owsiak i media- że nie ma takiej drugiej akcji nigdzie na świecie, że dobroczynność Polaków jest niespotykana na skalę światową, itd. Itp… zachwyty. Owsiak nieustannie powtarza „Polacy są cudowni”, do tego stopnia wspaniali że pozwalamy sobie wysłać światełko do Nieba… Żeby połączyć się z Najwyższym, bo tylko z jego dobrocią może równać się dobroć Polaków…

Chwaląc Polaków, Jerzy Owsiak pośrednio chwali siebie… No bo kto „nakręca” taką akcję, kto zachęca Polaków do dobroczynności- Jerzy Owsiak, nikt inny by tego tak nie potrafił!

Tymczasem patrząc „na chłodno”, gdy myśli nie zagłusza ekstatyczny wrzask Owsiaka i jego Orkiestry, wyniki corocznego finału WOŚP są, delikatnie mówiąc, skromne- zważywszy na rozmach organizacyjny akcji, wsparcie medialne i każde inne jakie tylko można sobie wyobrazić… Średnia wysokość datku do puszki WOŚP wynosi… 2 złote. Czy naprawdę 2 złote wrzucone na chore dzieci świadczy o wielkiej, nigdzie indziej na świecie nie spotykanej dobroczynności Polaków? 40 mln zebranych przez WOŚP to zaledwie 1/1000 (jedna tysięczna!) wydatków na publiczną służbę zdrowia w Polsce… Innymi słowy- jest to wielkość nieznacząca… Sama obsługa sprzętu kosztuje wielokrotnie więcej, niż jest on wart… Media pokazują sprzęt z naklejkami WOŚP- ale nie pokazują i nie mówią ile sprzętu kupują szpitale z środków, które mają z kontraktów na leczenie z NFZ…

Odnośnie wyjątkowości finału WOŚP na skalę światową- na Zachodzie owszem, takiej akcji nie ma- bo jest wiele różnych akcji charytatywnych i żadna nie rości sobie prawa bycia akcją „narodową”, wspieraną przez publiczne media i oficjalnie przez polityków… Gdyby zsumować wartość zebranych darów i datków w tych akcjach z pewnością wielokrotnie przekraczałyby kwoty zebrane przez „niezwykły” WOŚP…

Mit Owsiaka i WOŚP jest stale wzmacniany i pielęgnowany. Korzysta na nim polski naród, żyjąc w błogim przeświadczeniu własnej wyjątkowości tym razem na polu dobroczynności, korzysta także Owsiak osobiście- podczas gdy dzieci i młodzież wystają na chłodzie i deszczu zbierając datki- on przyjmuje nieustannie gratulacje. Cóż, Polska to taki kraj, gdzie cwaniak zostaje bohaterem, a prawdziwi bohaterowie, np. działacze małych organizacji świadczących na co dzień pomoc, pozostają w cieniu…

Problem w tym, że obawiam się, iż działalność WOŚP źle wpływa na ogólną dobroczynność Polaków- skoro dając 2 złote można dostać „serduszko” i poczuć że spełniło się obowiązek wobec potrzebujących, przynajmniej na najbliższy rok, do następnego finału WOŚP… Przynajmniej tak zapewnia nas Jerzy Owsiak… Jesteśmy cudowni…

 

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka