Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
235
BLOG

Komu tak naprawdę zależy na euro/ERM2?

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 27

Wejście Polski do ERM2 (później operacja wymiany złotego na euro jest już symbolicznym zabiegiem, są kraje np. Dania które od 10 lat jest w ERM2, zapewniając stały kurs wymiany korony duńskiej na euro, ale póki co nie zamierza wymienić waluty) nie będzie służyć interesom Polski, gdyż w warunkach obecnego globalnego kryzysu korzyści będą znacznie mniejsze od kosztów. Komu więc może zależeć na tym? Przede wszystkim- inwestorom zagranicznym (ale i części polskich!), którzy chcieliby móc szybko i po stałym, korzystnym kursie wymienić złotówki na euro, złotówki uzyskane z wyprzedaży polskich aktywów. Chcą oni po prostu w miarę korzystnie i szybko wyjść z polskiego rynku- w ramach globalnego procesu wychodzenia inwestorów z rynków wschodzących, gdyż kapitał jest teraz potrzebny dla ratowania wiodących gospodarek światowych.

Mówienie, że skorzystają na tym posiadacze kredytów walutowych- jest fałszywym argumentem. Co prawda bowiem kurs wymiany będzie stały i korzystniejszy niż obecnie, to jednak spowodowane wejściem do ERM2 pogłębienie recesji zmniejszy dochody złotówkowe kredytobiorców- a więc i tak przeliczając na euro dostaną mniej. Ponadto kredyty hipoteczne są wieloletnie i nawet 2-3 letni okres osłabienia złotówki jest „do wytrzymania”, zwłaszcza że rząd/NBP mógłby pomóc w regulowaniu rat kredytów walutowych (np. używając rezerw NBP).

Jest jeszcze sprawa opcji walutowych- tu niestety to przedsiębiorcy są sobie winni, trudno żeby za ich chciwość (i jeszcze większą głupotę) zapłaciło teraz całe społeczeństwo- wyprzedając w ramach ERM2 swoje rezerwy walutowe, a potem cierpiąc z powodu odpływu kapitału z polskiego rynku, bo ERM2 to umożliwi. Mam też nadzieję, że wiele umów opcyjnych uda się unieważnić bądź renegocjować, ograniczając straty przedsiębiorców. W ostateczności upadłe przedsiębiorstwa będzie mogło wykupić państwo, a potem sprywatyzować.

O to teraz grają inwestorzy zagraniczni, żeby Polska jak najszybciej weszła do ERM2, umożliwiając im szybkie wyjście z polskiego rynku. Stąd niekonwencjonalne oświadczenia zagranicznych banków inwestycyjnych ogłaszających, że złotówka będzie się umacniać- to wysyłanie sygnału do innych uczestników rynku, żeby poczekali z wyprzedażą złotówki aż Polska wejdzie do ERM2. Teraz nie da się kupić obcej waluty za złotówki nie powodując szybkiego jej osłabienia i nieopłacalności takiej wymiany. Lepiej poczekać na ERM2, zwłaszcza że polski rząd „dał się nabrać” i pędzi do niej, jak ćma do światła- ku katastrofie…

Nadzieja w Prezydencie, który naprawdę bardzo merytorycznie, a nie PR-owo jak rząd, podchodzi do tej kwestii. Choć decydujący głos w tej sprawie ma nie Prezydent, ale szef NBP, którego zgoda jest niezbędna dla wejścia do ERM2. Ostatecznie nadzieją jest Europejski Bank Centralny, który także może nie zgodzić się na wejście Polski do ERM2, gdyż w przypadku wysoce prawdopodobnego wyczerpania polskich rezerw dewizowych na obronę stałego kursu wymiany złotego na euro, będzie musiał pożyczać Polsce pieniądze na ten cel. Bo coś mi się wydaje, że tę hucpę z euro i ERM2 może zatrzymać tylko Europa, chyba że naprawdę źle nam życzy…

A na wprowadzenie euro w Polsce przyjdzie oczywiście czas, ale wtedy gdy globalna sytuacja się uspokoi i gospodarka światowa wejdzie ponownie na ścieżkę rozwoju. Teraz raczej trzeba odizolować się od światowego kryzysu, od światowych rynków finansowych, bo bliższe połączenie z nimi oznacza tylko i wyłącznie przerzucenie ciężarów kryzysu na takie kraje, jak Polska…

 

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka